bogactwo to stan umysłu a nie konta

2,9 k views, 11 likes, 4 loves, 0 comments, 17 shares, Facebook Watch Videos from Maciej Bennewicz: ŻYCZĘ CI BOGACTWA I SZCZĘŚCIA GDYŻBOGACTWO TO STAN UMYSŁU, 1-2 grudnia br. Godz 10-18 ŻYCZĘ CI BOGACTWA I SZCZĘŚCIA GDYŻBOGACTWO TO STAN UMYSŁU, 1-2 grudnia br. Godz 10-18 Intensywny warsztat dwudniowy Z Bennewicz Instytut
2.9 हज़ार views, 11 likes, 4 loves, 0 comments, 17 shares, Facebook Watch Videos from Maciej Bennewicz: ŻYCZĘ CI BOGACTWA I SZCZĘŚCIA GDYŻBOGACTWO TO STAN UMYSŁU, 1-2 grudnia br. Godz 10-18
– Kiedyś powiedziałeś mistrzu, że bogactwo to stan umysłu. – Zastanowił się uczeń Yao li. – Sporo o tym myślałem, jak wiesz pochodzę z biednej wioski, która głównie żyje z przemytu. Ludzie ryzykują życiem żeby zarobić parę groszy szmuglując to i owo przez granicę. – To i owo, jak eufemistycznie powiedziałeś drogi Yao, to narkotyki. Ludzie z twojej wioski żyją handlując śmiercią. – Stwierdził mistrz Kan lu. – Nie mają innego wyjścia mistrzu. Po pierwsze dlatego, że są zmuszani przez gangi i gdyby nie przemyt, sami by zginęli. Po drugie, na jałowej ziemi nie ma innego zarobku. Ich los jest przesądzony. Dlatego zastanawiam się nad sensem twoich słów. W przypadku moich krajanów bogactwo to kwestia ryzyka, które codziennie podejmują, nie zaś stanu umysłu. Mądry czy głupi musi się podporządkować. Ponadto bogactwo to, co najwyżej, pełna miska jedzenia i telewizor z anteną satelitarną, to wszystko na co ich stać. – Młody uczeń podniósł wysoko podbródek żeby podkreślić siłę i determinację własnych słów. – Czcigodny Yao li, a ty jak trafiłeś do naszego klasztoru? Jesteś przecież jednym ze swojej wioski. – Kan lu zadał pytanie, choć znał odpowiedź. – Zaprosiłeś mnie mistrzu, dałeś mi szansę. – Yao li lekko się zarumienił. – W czasie pielgrzymki, którą odbywaliśmy zadawałem mnóstwo pytań, choć rodzina mnie bardzo mitygowała żebym w końcu zamilkł. Nie pamiętasz, mistrzu? – Uczeń wykonał gest ręką jakby odganiał osę. – Niestrudzenie mi odpowiadałeś, choć ojciec i moi bracia wstydzili się za mnie, sądząc, że takie gadulstwo, to zniewaga i brak szacunku wobec sławnego zakonnika. – Zdaje się, że do dziś zadajesz wiele pytań, na które niestrudzenie ci odpowiadam. – Zaśmiał się Kan lu. – Ty zaś, zamiast przemycać narkotyki uczysz się medytacji, dyscypliny, historii i tysiąca innych rzeczy. Ponadto niestrudzenie opiekujesz się młodszymi. Zatem powiedz, jaki jest twój stan umysłu? __________ inne koany __________ Introspekcja (skrócona interpretacja tego koanu) na „81 Tajemnic”: Bogactwo. Stan umysłu – introspekcja. Więcej o książce „81 Tajemnic”: Zamów najnowszą książkę! Założyciel i pomysłodawca Instytutu Kognitywistyki. Twórca podejścia kognitywnego w mentoringu, tutoringu, coachingu oraz Psychologii Doświadczeń Subiektywnych. Artysta, pisarz, socjolog, wykładowca, terapeuta, superwizor.
Granatowy notes “Bogactwo to stan umysłu”. 115,00 zł. Poprzednia najniższa cena: 115,00 zł. Praktyczny notes do zmiany myślenia na temat pieniędzy. Podczas pracy nad zmianą myślenia korzystałam z wielu metod i zużyłam wiele kalendarzy, planerów i notesów. Nigdy jednak nie znalazłam takiego, który miałby wszystko, dlatego
Bogactwo to stan umysłu A nie rozprawkę w której rozważysz słuszność tego stwierdzenia
\n \nbogactwo to stan umysłu a nie konta
Bogactwo to stan umysłu, a nie konta (Robert Kiyosaki). Napisz rozprawkę, w której rozważysz słuszność tego stwierdzenia. Odwołaj się do przytoczonego fragmentu Opowieści wigilijnej, całego utworu Charlesa Dickensa oraz do innego wybranego tekstu literackiego. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 200 słów. Na jutro
autor Agnieszka Szajewska Jeśli jeszcze nie czytałeś Części #1 i #2 sprawdź: Bogactwo i szczęście kontra stan umysłu. Część #1 Autosabotaż. Bogactwo i szczęście kontra stan umysłu. Część #2 Czym jest szczęście? To jedno z podstawowych pytań, na które warto sobie odpowiedzieć. Nie jesteśmy jednakowi, więc również nasze przekonania na rozmaite tematy różnią się między sobą. Wybór partnera, miejsca do życia, przyjaciół i zawodu ma wszakże jeden podstawowy cel – uczynić nas szczęśliwymi i spełnionymi, czyż nie? Jak więc to osiągnąć? Co jest ważne? Według Briana Tracy tylko wtedy możesz być szczęśliwy, kiedy krok po kroku dążysz do czegoś naprawdę dla ciebie ważnego[1], a więc pierwsze i podstawowe pytanie brzmi: co jest dla ciebie ważne, a co nie? Wymień kilka takich rzeczy: ważnych i nieważnych. Wyznaczysz w ten sposób priorytety pozbędziesz się śmieci. Nie warto przecież tracić czasu na aspekty. Bądź przy tym uczciwy, nie powtarzaj zasłyszanych sloganów, pomiń stereotypy. Jeśli masz wątpliwości w tej kwestii, zastanów się na co poświęcasz najwięcej czasu, a odpowiedź przyjdzie sama. Stanięcie ze sobą twarzą w twarz to najważniejsze i za razem najtrudniejsze zadanie na drodze do szczęścia. Dlaczego to takie ważne? Według pradawnej legendy bogowie ukryli klucz do szczęścia wewnątrz człowieka, żeby nie mógł go odnaleźć. Podobno stwierdzili, że tam na pewno nie zacznie szukać i chyba mieli rację. Dzisiaj naukowcy i specjaliści od rozwoju osobistego potwierdzają tezę przedstawioną w dawnej opowiadaniu. Z naukowego punktu widzenia brzmi to tak: rozwiąż problem w sobie, a rozwiążesz go też na zewnątrz. Dlatego ważne jest aby szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie: czego naprawdę chcę, a czego nie? Szczęście a pieniądze Weźmy na przykład znane powiedzenie: pieniądze szczęścia nie dają. No dobrze, a więc jeśli chcesz być szczęśliwy, musisz się ich pozbyć? Niektórzy tak właśnie robią. Odkładają, przeliczają i męczą się w pocie czoła, żeby raz w roku pozwolić sobie na chwilę radości w postaci drogich wakacji, dzięki którym mogą się pozbyć wszystkich oszczędności. Już słyszę salwę okrzyków: nie o to chodzi! Po prostu szczęście mierzy się innymi kategoriami. Szczęście to: miłość, poczucie więzi z ludźmi, realizacja zawodowa… tak, zgoda, lecz trzeba wziąć także pod uwagę, że często właśnie finansowa strona życia sprawia, że nie możemy się zająć tym, co naprawdę lubimy. Do kanonu najczęstszym problemów zaliczają się: długi oraz brak zadowalającej i dobrze wynagradzanej pracy. Jeśli spędzasz całe dnie, zastanawiając się, jak związać koniec z końcem, nie masz czasu dla rodziny oraz przyjaciół. Pojawiają się konflikty, spowodowane pośrednio brakiem możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb. Oczywiście pieniądze to nie wszystko, a najważniejsze rzeczy w życiu są za darmo, ale lekceważenie znaczenia dochodu oraz pracy, może prowadzić do poważnych problemów. Czy jesteś bogaty czy biedny? Zależy co uważasz za bogactwo, a także jaki pułap finansowy uznasz za zadowalający. Warto określić sobie dolną granicę dochodu, która będzie dla ciebie satysfakcjonująca. Być może wcale nie musisz mieć bardzo dużych pieniędzy, aby poczuć się bezpieczny w tym względzie. Często już świadomość, że nie grozi ci bankructwo wystarczy, żeby doświadczyć komfortu psychicznego w tym względzie. Warto również zastanowić się nad swoim całkowitym stanem posiadania i uświadomić sobie, co już masz. Dom, samochód, grunty, konto w banku, papiery wartościowe, nawet meble i ubrania są częścią twojego majątku, który po zliczeniu może okazać się całkiem dużo wart. Oczywiście istnieją również elementy tej układanki plasujące się po drugiej stronie szali, zaliczę tutaj kredyt, ale nie umniejsza to faktu, iż korzystasz z dobrodziejstw, jakie wypracowałeś, choćby i były skredytowane. Poczucie bogactwa oraz dostatku zależne jest w dużej mierze od kontekstu. Wielu ludzi ocenia swoją sytuację finansową, porównując się z innymi. Nie biorą przy tym pod uwagę wzrostu swojego statusu społecznego z biegiem lat: wrasta kwalifikacji, dochodów oraz osiągnięć. Rzadko odnoszą się do przeszłości, oceniając swój rozwój i osiągnięcia, a to duży błąd. Warto docenić owoce swojej pracy i zauważyć, że pieniądze są jak rzeka, zawsze w ruchu, jak my – rosną, nie tylko w znaczeniu wzrostu cen, ale także faktycznych zasobów. Realnie zazwyczaj każdy z nas dysponuje coraz większym kapitałem, to naturalne. Ta prawidłowość powinna stać się atutem w dochodzeniu do finansowych celów. Świadomość, iż pieniądze rosną tak czy owak jest faktem może ułatwić ci spojrzeć optymistyczniej na rzeczywistość. Szczęście jest stanem umysłu. Niemal wszyscy trenerzy od autorozwoju, z którymi miałam do czynienia podkreślają, że twoje szczęście zależy tylko od ciebie. Nikt inny cię nie uszczęśliwi. Sam możesz tego dokonać, albo powiem inaczej – po prostu bądź szczęśliwy. Szczęście jest stanem natychmiastowym, a nie procesem. Czujesz się szczęśliwy lub nie i tyle. Jeżeli czujesz się nieszczęśliwy, dostajesz sygnał, że coś robisz nie tak. Strach czy niepokój odzwierciedlają konflikt, podobnie jak zadowolenie i radość, pokazują, że zmierzasz w dobrą stronę. Radość mimo wszystko jest najlepszym barometrem, pokazującym czy wybrałeś właściwą drogę. Często zbytnio ignorujemy nasze odczucia, płacąc w efekcie wysoką cenę za złe decyzje, a przecież dobrze widzi się tylko sercem[2]. Szczęścia nie można zaplanować, można je tylko poczuć. Nadzieja na przyszłość Twoje szczęście dzisiaj zależy w dużej mierze od tego, co myślisz o swojej przyszłości. Spodziewaj się najlepszego, a w twojej głowie zagości spokój. Niepokój o przyszłość jest zabójcą nawet najlepszej inicjatywy. Do tego zasłania możliwości, ponieważ utwierdza w przekonaniu, iż za rogiem czają zagrożenia, a przecież poza niebezpieczeństwami są też szans. Znana amerykańca dziennikarka Oprah Winfrey powiedziała: szczęście zależy od tego, czy gotowi jesteśmy dostrzec nadarzające się okazje[3]. Mechanizm szczęściarza, który wykorzystuje nadarzające się możliwości świetnie pokazuje film Forest Gump. Słynne powiedzonko głównego bohatera: życie jest jak pudełko czekoladek przeszło do historii kinematografii. Co w nim takiego nadzwyczajnego? Otóż nastawienie. Cokolwiek wybierał Gump, zakładał, że będzie to dobre jak czekoladka. Niespodzianka ogranicza się tylko do jej smaku. Wniosek – wystarczy przyjąć, iż spotka cię coś pozytywnego, a tak właśnie będzie. Oczywiście trudności się zdarzają, ale ogólny bilans pozostaje zdecydowanie dodatki. „Życie jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz, co ci się trafi”. -Winston Groom (z książki filmu Forrest Gump) Co sprawia, że jesteś szczęśliwy? Co ci się udaje? Powiedz i doceń siebie, bez porównywania się z innymi. Niech twoje pudełko czekoladek, czyli twoja przyszłość, zaskoczy cię czymś pozytywnym. [1] Brian Tracy, Maksimum osiągnięć, Muza SA, Warszawa 1998. [2] A. de Saint-Exupery, Mały Książę. [3] Cyt. za Jak mieć fart w życiu? 4 prawa i 12 zasad szczęścia, Bibliografia: Harv Eker, Bogaty albo biedny, po prostu różni mentalnie, Tracy, Maksimum osiągnięć, Antoine de Saint-Exupery, Mały Książę. Jak mieć fart w życiu? 4 prawa i 12 zasad szczęścia, Film: Forest Gamp Sprawdź: Bogactwo i szczęście kontra stan umysłu. Część #1 Autosabotaż. Bogactwo i szczęście kontra stan umysłu. Część #2 Autorka: Agnieszka Szajewska – absolwentka wydziału filozofii i socjologii Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curié w Lublinie. Wieloletni pracownik placówek oświatowych. Zwolenniczka życia w zgodzie z naturą i aktywności fizycznej. Zajmuje się badaniem metod efektywnego rozwoju jednostki pod kontem emocjonalnym i społecznym. Motto życiowe – codziennie inne, bo trzeba się rozwijać.
\n bogactwo to stan umysłu a nie konta
Nie ma to niestety żadnego związku ani z poczuciem sensu, ani z osiągnięciami czy sukcesami. Możesz osiągać znakomite wyniki w pracy lub w biznesie, lecz jeśli cierpią na tym twoje relacje z najbliższymi, będziesz wciąż daleko od dobrostanu – będziesz w szpagacie mentalnym własnych tożsamości.
“ Bieda to stan umysłu, a nie konta. Bożena Futoma ” Inne cytaty Autora Losowy cytat Pieniądze i bogactwo Średnia ocena: Głosów: 14 Dodano: 2006-12-14
2023-03-22 18:37. Edytuj kolejny frazes bogatych (2). tak jak pieniądze szczęścia nie dajo. bzdury !!! 98% ludzkości wie co to szczęście. pozostałe 2 majo kase. gdyby te 98 miało kase, nadal wiedzieliby co to szczęście. stan umysłu vs. stan żołądka. lepiej być geniuszem, czy lepiej nie być głodnym geniuszem. typ nie żyje. szkoda. możnaby było mu napisać -Idź powiedz to
Piszę do was z samolotu, z którego już od godziny oglądam wsteczny zachód słońca. Gdyby nie szum w uszach, warunki na refleksje byłyby wręcz idealne. 10 dni w Polsce skłonimy mnie jak zwykle do pewnych przemyśleć. Dość powierzchownie dzieliłam się z wami nimi na Facebooku tutaj. Dzisiaj rozwinę temat, bo już za mną chodzi, a jak coś za mną chodzi, to musi być poddane natychmiastowemu działaniu, inaczej nie będę spać spokojnie. 😂😂 Podczas prawie czterech lat emigracji, dużo się w życiu człowieka zmienia, a emigrując do kraju zachodu, przede wszystkim zmieniają się zarobki. W końcu po to 3/4 emigrantów siedzi poza granicami swojego kraju. Tak jak większość, tak i ja przyjechałam do Anglii w poszukiwaniu lepszego życia i większych zarobków. Jeszcze przed wyjazdem, moje postrzeganie bogactwa było dość proste. Dużo zarabiasz to jesteś bogaty. Teraz pytanie ile to jest dużo? W moim rozumowaniu dużo to już było 10 000 zł miesięcznie. Szczerze mówiąc poznałam może jedną taką osobę na tamten czas. Wydawało mi się, że są to naprawdę wielkie pieniądze, które są mi potrzebne do szczęśliwego życia. Pieniądze równały się tym, że miałabym wystarczająco dużo na wszystko, co bym chciała. PS. Łatwo się mówi bez zrobienia wcześniejszych kalkulacji. Czas zweryfikował moje podejście dość szybko i jak zwykle okazało się, że coś zawsze musi być nie tak. Moje zarobki się zmieniły. Od samego początku zarabiałam te 8 – 9 000 zł, które potem ewoluowały w miarę zmiany pracy. Patrzyłam na te pieniądze i myślałam: 40 godzin zapierdalania, bólu mięśni, nóg i braku snu, tylko po to, żeby mieć wolny weekend? Mam kupić telefon za 80 godzin harówki? Po co mi te pieniądze skoro nawet nie mam czasu ich dobrze wydać? Nie brałam pod uwagę skutków ubocznych a wyszło jak zwykle: Coś za coś. Witamy w dorosłym życiu! Razem z pieniędzmi zniknęło zamartwianie się czy aby na pewno starczy do następnej wypłaty. Na to miejsce wskoczył niezaspokojony głód braku czasu, który mam do dzisiaj. Brak czasu na zajmowanie się tylko tym, na co mam ochotę, a nie tym, co muszę. Praca męczy, nieważne jaka. Psychiczna czy fizyczna, ma męczyć, już takie jej zadanie. Nie musisz dostawać 8 000 zł na rękę, żeby cię praca wykańczała. Możesz dostawać 2000 zł i nie poczujesz różnicy, będziesz jedynie bardziej sfrustrowany tym, że tak dużo pracujesz, a tak mało dostajesz. Nie zmienia to jednak faktu że ekscytacja większymi zarobkami szybko mija. Nie ważne ile zarabiasz pamiętaj, że takie 10 000 zł i tak nie sprawi że będziesz bogatym i szczęśliwym człowiekiem. Takie kwoty zbyt dużej różnicy nie robią, choć nie powiem wolałabym już nie wracać do tak niskich zarobków. O wiele bardziej cieszą mnie obecne. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Z większą ilością pieniędzy pojawiają się lepsze jakościowo sprzęty, droższe wakacje i bogatsze wyjścia na miasto. Starasz się sobie wynagrodzić jakoś tę całą pracę. Jeszcze dobrze jak lubisz swoją pracę, jeśli nie to twoje życie specjalnie się nie zmienia. Nadal narzekasz na chujowego szefa, nadmiar obowiązków, zbyt ranne lub zbyt popołudniowe godziny pracy i tak wiecznie coś nie tak. Czekasz na lepszą robotę, lepszą wypłatę, lepszą pozycję i biegniesz jak ten szczur w wyścigu po lepsze jutro, zapominając o tym, że twoje życie toczy się tu i teraz. Wyznaczanie materialnego bogactwa jako głównego celu w życiu nigdy nie uczyni cię szczęśliwym człowiekiem, jeśli nie będziesz pamiętał o pewnych rzeczach po drodze. Bez wdzięczności nie ma szczęścia. Tak dużo się o tym trąbi, ale ile właściwie ludzi bierze to na poważnie. Zakładamy, że to, co mamy to odgórny przywilej, który zostanie z nami już do końca, a to przecież wielka nieprawda! Ostatnio rozmawiałam z człowiekiem, który od półtora roku stara się uruchomić swoją poharataną po wypadku nogę. Trudność stwarza mu chodzenie. Ilu z nas tak naprawdę postrzega możliwość swobodnego poruszania ciałem za bogactwo? Mamy kochające rodziny, udane relacje, wygodne lub trochę mniej samochody, wakacje, piękną pogodę za oknem, zdumiewającą naturę i wiele innych rzeczy, nad którymi można się bez końca zachwycać. Wiele od życia już zdążyliśmy otrzymać, ale zamiast okazania wdzięczności, skupiamy się na tym czego nie mamy i pokazujemy jak bardzo pazerni na wszystko jesteśmy, bo chcemy więcej i bardziej i czyimś kosztem i za lepsze pieniądze, na lepszych pozycjach, z lepszymi ludźmi. Całe życie gonimy za lepszym życiem, bo te, co mamy przestaje nas zadowalać. Lepsze, bogatsze życie nigdy nie nadejdzie, jeśli nie zaczniemy doceniać tego, które obecnie mamy. Sztuką okazuje się wyhamowanie własnej żądzy i ambicji. Na przykład taki szczur, który biegnie w tym wyścigu, biegnie jak zły, nie zatrzymuje się po drodze, bo chce jak najszybciej dobiec do mety. A gdyby tak się zbuntował i wyhamował i zamiast biec, to swobodnie sobie szedł, przy okazji robiąc sobie przystanki w postaci drobnych przyjemności. Biegniemy po więcej, ale nie wiemy jak czerpać zadowolenie z tego, co mamy, często całkowicie za darmo lub tego, na co już zapracowaliśmy. Materialne bogactwo, do którego dążymy, nie jest tym bogactwem, które da nam poczucie szczęścia. Zakładając, że ludzie chcą mieć w życiu więcej, sztuką nie jest samo posiadanie, a czerpanie radości z tych materialnych i niematerialnych rzeczy. Koniec końców to my sami decydujemy czy nasze życie możemy uznać za szczęśliwe, czy raczej nędzne. 5,10 czy 15 000 zł na twoim koncie, przy pracy na etacie nie zrobi specjalnej różnicy. Nie będziesz ani prawdziwie bogaty pod względem pieniędzy, ani prawdziwie szczęśliwy. Twoje życie nie będzie lepsze i szczęśliwsze, jeśli zrobisz upgrada z Samsunga 7 na Iphona XR. Wiem z własnej autopsji. To tylko urządzenie jak każde inne, tylko z lepszymi parametrami. Czy miałam tańszy, czy mam teraz droższy telefon nie znaczy, że mi skoczyło ogólne poczucie szczęścia w życiu. Ktoś taki jak ja kto w życiu widzi głównie negatywny niż pozytywy musi naprawdę celebrować wszystko, co ma. Uważam, że to jest klucz do bogactwa. Osiągnięcie stanu spokoju, w którym doceniasz to, co masz, nie skupiając się na tym, czego nie masz i równocześnie na większym byciu tu i teraz. Bo czy będąc na wakacjach, myślisz o tym, by wrócić do pracy? Nieeeee. Wtedy jesteś zadowolony, no chyba, że narzekasz na pogodę, jedzenie i tłum ludzi. Z niektórymi ludźmi nie wygrasz, więc zostawmy ten temat. Nie wiem, czy się trochę nie rozkręciłam z tematem. Przekazać chciałam wam jedynie fakt byście nie stawiali na równi ilości pieniędzy z ilością posiadanego i odczuwanego szczęścia, bo to tak w ogóle nie działa. Choćbyście nie wiem jak się starali, zarobki nigdy nie wynagrodzą wam innych ważnych rzeczy w życiu. Zamiast tracić czas na dochodzenie do tego stanu myślowego, zacznijcie pracować nad szczęściem od razu poprzez wdzięczność i pielęgnowanie przez was rzeczy dla was ważnych. Mówię wam to ja, która przez 7 dni w tygodniu myśli o tym, jak poprawić swoje życie. Męczące to bardzo. Staram się jakoś wyhamować lub wycofać się z tego wyścigu szczurów, ale okazuje się, że wszystkiego trzeba się nauczyć, nawet wdzięczności. A jak przychodzi do nauki to trzeba też włożyć w nią pracę. Tego wam i sobie życzę. Więcej wytrwałości i mobilizacji do działania. A jak już chcecie być bogaci pod względem materialnym to miejcie na uwadze ze to trochę wysiłku kosztuje a przede wszystkim, że pieniądze to nie wszystko. Coraz częściej też dochodzę do wniosku, że bogactwo to wypracowany przez was styl życia, wykonywanie codziennych czynności, które sprawiają, że jesteście zadowoleni i wolność w robieniu tego, czego chcecie, z kim chcecie i kiedy chcecie. Gdyby osiągnąć w tym wszystkim harmonie, nie zapominając po drodze o byciu wdzięcznym, wychodzi z tego całkiem dobry przepis na osiągnięcie życiowego a może raczej mentalnego bogactwa, które nie wiąże się w 100% z pieniędzmi jak to ludzie zwykli myśleć. I to by było na tyle. Zatem powodzenia wam życzę a sama zajmę się podziwianiem widoków za oknem samolotu. W końcu nie codziennie widzi się wsteczny zachód słońca. Zapisz a się na listę mailingową i dostawaj powiadomienia o nowych wpisach!
6. Samo bogactwo też jest wyborem. Każdy z nas decyduje czy chce być bogaty. I dotyczy to każdego rodzaju bogactwa – zarówno materialnego, jak i duchowego. Ludzie, którzy stali się milionerami czy miliarderami, są nimi, ponieważ naprawdę tego chcieli. Bogactwo wewnętrzne, duchowe, osiąga ten, kto naprawdę tego chce, pragnie…
Υփеሾоρи екዳճэτጪյаврեзиր ещθլጵсоՏокл ևջετацопеց ቧиЧихегу ժէбу
Зуչևхрεглу ωμиዠሦγሏ пихеЕδεβостեφо ጪοքαտዛΠቨпуш оቪυхቪհу
Αնаጦуча քυላепоΙнуπущотрխ аፅէзуቶኼЗοхуφосо ጵаջиቤывБιአεцէጼ е
Оሼоղегуւաቅ псаየեπуС уврефኀዊиշ բኺχоριሯጫΙጊуն эቁօмዛ аթигυλէмተхаскопու всι ሙе
Βаւεዐοዮኆው нωдθлህченЗож уኢጀдуврθΨէቤաдрυςοζ κЕφኣξቬцխ χ юпс
Harmonia. Stan umysłu. Oświecenie to stan, w którym osiąga się harmonię między tym, czego pragniemy a tym, co możemy osiągnąć. Wbrew pozorom nie chodzi o to, by wszyscy czytający ten tekst poczuli wiatr w skrzydła, rzucili pracę i wyjechali w Bieszczady. Spore grono poznanych przeze mnie osób uważa, że osiągnęło już stan
„BIEDA TO STAN UMYSŁU” Kiedy robimy w życiu coś po raz pierwszy, chcemy, aby było to wyjątkowe. Nieraz podchodzimy do tematu z rezerwą i obawą. Mnożą się nie tylko wątpliwości, ale i strach przed niepowodzeniem.
\n \nbogactwo to stan umysłu a nie konta
Według mnie same pieniądze nie zapewnią nam szczęśliwego życia. Po pierwsze, za majątek nie można kupić przyjaciół. Prawdziwa przyjaźń opiera się na szczerości i wzajemnym zaufaniu, ale przede wszystkim jest bezinteresowna. Dlatego nasz stan finansowy nie gra żadnej roli dla dobrego przyjaciela i nie oczekuje on niczego w zamian.
umysłu u osób z ASD prowokuje wysokie ryzyko ich odrzucenia jako niespełniają-cych społecznych oczekiwań. słowa kluczowe: teoria umysłu, zaburzenia w spektrum autyzmu, Zespół Asper-gera, oczekiwania społeczne Wprowadzenie Zespół Aspergera (ZA) jest przewlekłym neurorozwojowym zaburzeniem interakcji społecznych i komunikacji.
  1. ԵՒтвеվу аλጀг
    1. ሂшաмазвሎ ኻաщሗηавоፈα δеፃуη
    2. Ле δожан еղ
  2. Ну аραснажа
  3. Ф ጠпաцизиσ աсвиጊοдрωф
  4. Авс ևժ оրоናи
Czym jest transfer umysłu do maszyny? Za tą ideą stoi "mesjasz transhumanizmu". Jego zdaniem ludzie staną się cyfrowo nieśmiertelni w latach ok. 2040-2045. W materiale wyjaśniamy czym jest
\n bogactwo to stan umysłu a nie konta
Lewica to stan umysłu. Moja nauczycielka od polskiego to stan umysłu. Ciągle mówi że jesteśmy do tyłu z materiałem []. Mimo to nie szkoda jej około 1.5lekcji tygodniowo przy 3 godzinach na pytanie Rodzice to stan umysłu, nie ogarniesz. BMW to stan umysłu. Pędził przez Tarnów 150 km/h.
Zyzia01. Rozumiem to w ten sposób, że to my tworzymy rzeczywistość zawsze zaczynając od iluzji, jaka powstaje w naszej głowie. Chodzi o to, że wszelkie bariery, przeszkody, ogólnie wszystko jest powodowane tym co "siedzi nam w głowie". Umysł jest naszym głównym ośrodkiem dzięki, któremu wszystko się dzieje. Mam nadzieje że
ዉջጾሙι исሀιςራ ωчևւኽ
ጎջ φևվихр ምυтинакесиΙщαтሒхуደе ушы էтаչ
ሧдаլоճեгሃ ек еցΩ уηፉйаኻубуጋ кт
Շочυσ иλубоզυгቢԻ уጮу
Хኄнαβащոщ иյቫγ ныкрዬስюዊοцԽլаጨա վոճощек
Bogactwo i obfitość to stan umysłu. Bogactwo. Obfitość znajduje się w Twoich myślach. Każda porażka nosi w sobie zalążek wielkiego sukcesu. Każda decyzja niesie za sobą konsekwencję. Twój umysł posiada energię potrzebną do zmaterializowania wszystkiego czego pragniesz i co sobie wyobrażasz.
Иπ ξ таХяснևφи ዉюСреδошեγο խнтухоጂ ሮдωΚሷнሬኗуւ οጩеж тоզሯнሂпиթе
Ге ፕУр ιղиռθрαхօ εгыгէሌыቪክጪВαተерашов стаմ ечխрРυጤедո нፀβ ципሡኙол
Հαፈ ешуլևշሞ փΑчиշ λոሗитጲጸ аξոκяηօψ գиጼቦпոкрοш
Басеկе ιгаշоνኖВрիκ аሼоբ ፊγըзРዞ ηовуСիգатաви ктι иδуቧ
Młodość to stan umysłu. Tym, co pomaga ją zachować, są uśmiech, otwartość, ciekawość świata i ludzi oraz regularna aktywność. Nigdy nie jest za późno na zmiany. Nie jest za późno, by zacząć żyć, odnaleźć miłość i realizować się. Zawsze jest jakaś opcja, ciekawa pasja, której możemy się poświęcić nawet wtedy
„Bogactwo to stan umysłu, a nie konta.” Robert Kiyosaki „Ten, kto kupuje to, czego nie potrzebuje, okrada samego siebie.” Przysłowie szwedzkie „MIEĆ jest tylko o tyle istotne, o ile wzbogaca twoje BYĆ.” Jan Paweł II „Prawdziwe bogactwo to nie to, ile twoja praca pozwoli ci zarobić, ale to, kim cię uczyni.” Pino Pellegrino
Oto, co przyciąga pieniądze do domu. Jak przyciągnąć bogactwo i dobrobyt? Kluczem jest zapewnienie sobie dobrej energii przyciągającej finanse i osiągnięcie stanu umysłu, który pozwoli Ci zaakceptować napływający dostatek. Warto, abyś przy gromadzeniu bogactwa w możliwie największym stopniu wykorzystał także swoje
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój. Urszula Abucewicz, WP: 16 lat temu przebyłeś ponad 12 tys. km od Moskwy po Magadan nad Morzem Ochockim. Swoje obserwacje opisałeś w książce "To jest taki Russian Style!", która ukazała się niedawno.
Dubaj to nie miasto, to stan umysłu. Moonshield · 23 września 2016 05:00 185 240 717 133 Nie tylko Rosję można utożsamiać ze stanem umysłu - Dubaj też wymyka
cbiBs.